Jak rozmawiać z dzieckiem o seksie?
Nie chodzi o tę jedną rozmowę, gdy dziecko wchodzi w wiek dojrzewania. Sprawy płci, seksu warto zacząć wyjaśniać, gdy maluch ma 2-3 lata i pyta o wszystko, co go ciekawi. Wraz ze szczerymi odpowiedziami otrzyma od nas sygnał, że nie ma tematów tabu.
·
Ta książka doda ci odwagi „Bocian czy
kapusta?”, dr Steven C. Atkins, Lauri Berkenkamp, wyd. Sensus
Panikę rodziców wzbudzają tzw. erotyczne
zabawy dzieci już w wieku przedszkolnym. Ale to zazwyczaj tylko dorośli
dostrzegają w nich dwuznaczne sytuacje. Maluchy, które są doskonałymi
obserwatorami, dokładnie odtwarzają życie rodzinne. Gotują posiłki i zajmują
się dziećmi, dają sobie buzi, gdy tata wychodzi do pracy, a mama zostaje w
domu. A wieczorem idą spać, więc kładą się do jednego łóżka. Nie dziw się więc,
jeśli zobaczysz, że maluch kładzie się obok misia i przykrywa go kocykiem. Robi
dokładnie to, co rodzice!
Ale może też zdarzyć się, że rozbierze
dwie lalki, po czym położy je jedna na drugiej. Nie mów, że postępuje źle,
zapytaj tylko, skąd taki pomysł. To może być sygnał, że przypadkiem zobaczyło
taką scenę w telewizji. Albo że zostało „uświadomione” przez rówieśników. Na
pewno nie powinnaś reagować gwałtownie, mówić, że to coś złego, i żądać, by
zaprzestało zabawy. Takie zachowanie to normalny etap rozwoju. Dzieci uczą się
w ten sposób odgrywania ról społecznych. Nic w tym zdrożnego.
To wynika z naturalnego w tym wieku zainteresowania ciałem. Dopiero jeśli zauważysz, że zaczynają sobie nawzajem „badać” intymne miejsca, wytłumacz, że nie należy tego robić. To dziedzina zarezerwowana dla prawdziwego lekarza. Jednak nie powinny odczuć, że robiły coś niewłaściwego. Jeśli widzisz, że są ciekawe różnic między sobą, zaproponuj im wspólne oglądanie książeczek z ilustracjami na ten temat (np. „Jestem chłopcem. Jestem dziewczynką”, Robert Giommi, wyd. Rea).
Kiedy jest czas na „takie” tematy?
Gdy dziecko widzi, że jego pytania peszą rodziców, często z przekory drąży temat.
Nie czekaj z uświadamianiem, aż dziecko wejdzie w wiek dojrzewania. Badania pokazują, że wciąż robi tak większość rodziców. Jednak wtedy na rozmowy jest już za późno. Do tego czasu zrobią to inni.
Jaki wiek najlepszy?
Jeśli maluch zaczyna pytać o sprawy
damsko-męskie, nie staraj się tłumić jego ciekawości. Nie uciekniesz przed tym,
bo najmłodsi wcześniej niż pokolenie rodziców stykają się z tą tematyką.
Dziecko w telewizyjnej reklamie usłyszy słowo „podpaska”, z rozmowy rodziców
dowie się, że ciocia wkrótce urodzi dziecko. Do pytań prowokuje je naturalna
ciekawość. Kilkulatek chce wiedzieć, więc rejestruje każdą informację, ale nie
ocenia jej, nie dziwi się. Dlatego łatwo mu wszystko wytłumaczyć.
Od czego zacząć?
Na proste pytanie o siusiaka lub jego
brak odpowiedz, że kobiety i mężczyźni zbudowani są inaczej. Opowiedz po kolei,
na czym polegają te różnice. Używaj normalnych nazw: penis, jądra, pochwa. Nie
wdawaj się w szczegóły anatomiczne, bo dziecko się znudzi albo nie zrozumie.
Trudno przewidzieć, o co i kiedy maluch zapyta. Jeśli usłyszysz: „Co to jest
ten seks?”, wyjaśnij, że gdy ludzie się kochają, to przytulają się do siebie,
dotykają i pieszczą. Równie dobrze dziecko może zapytać cię o seks oralny. Nie pesz
się, przecież ono nie ma pojęcia, o co pyta. Powiedz, że ludzie okazują sobie
miłość na różne sposoby, także pieszcząc intymne części ciała. Na pierwsze
pytanie z serii: „Skąd się biorą dzieci?” odpowiedz, że w brzuszku mamy jest
jajeczko, w penisie taty plemnik. Gdy się połączą, powstaje dzidziuś, który
rośnie w brzuszku mamy. A kiedy jest wystarczająco duży, przychodzi na świat
przez pochwę.
A jeśli nie pyta?
Nie pocieszaj się, że nie myśli o „tych”
sprawach i nie chciałby poszerzyć swojej wiedzy. Na pewno wie już sporo, ale
wstydzi się poruszyć ten temat. Spróbuj sama zacząć dyskusję. Dziecko często
daje sygnał, że chce porozmawiać. Tak jest, gdy mówi: „Ania będzie miała
braciszka i jej mama zrobiła się strasznie gruba”. Jeśli nie kontynuuje tematu,
to znak, że czeka na twoje wyjaśnienia. Powiedz, że mamie Ani urósł brzuch, bo
jest w nim dziecko, które wkrótce przyjdzie na świat. Potem mama znów będzie
wyglądała jak kiedyś. To wystarczy. Jeśli będzie chciało wiedzieć więcej,
zapyta. Może się też zdarzyć, że maluch przypadkiem zobaczy fragment filmu ze sceną
miłosną. Na pytanie: „Dlaczego pan leży na pani?” odpowiedz, że oni przytulają
się, bo się kochają. Przypomnij dziecku, że ono samo też lubi przytulać się do
mamy i taty.
Ty dojrzewasz!
Gdy dziecko kończy 8-9 lat, w waszych
rozmowach powinien pojawić się nowy wątek – dojrzewanie. Wyjaśnij, że jego
organizm przygotowuje się do bycia dorosłym – aby nie przestraszyło się
pierwszej miesiączki czy polucji i wiedziało, co ma wtedy zrobić. Nie wstydziło
się, że rosną mu piersi czy penis, że jego ciało zaczyna inaczej pachnieć. I
jasno powiedzieć, że z każdym pytaniem bez wyjątku może do was się zwrócić.
To nasz problem, nie dziecka
Warto przypomnieć sobie, że my również
jako dzieci byliśmy ciekawi spraw damsko-męskich.
Najmłodsi podchodzą do tego tematu w
sposób naturalny, czyli zadają pytania wprost. To my, dorośli, nie umiemy o tym
rozmawiać. Zamiast nazywać rzeczy po imieniu, ubieramy je w gładkie słówka. I
przekazujemy nasze skrępowanie dzieciom.
Lektury pomogą
Zacznij od przejrzenia książek
podpowiadających rodzicom, jak rozmawiać (np. „Jak wspomagać rozwój seksualny
dziecka”, Monika Zielona- -Jenek, Aleksandra Chodecka). Zapoznaj się ze
słownictwem. Kilka razy powtórz na głos takie słowa jak penis czy pochwa. To
nazwy medyczne i nie są szokujące dla dziecka, które słyszy je pierwszy raz.
Możesz sprawdzić na forach internetowych, jakie pytania dzieci zadają
najczęściej. Ale odpowiedzi raczej stamtąd nie czerp. Poszukaj, co radzą na ten
temat psychologowie (np. www.egodziecka.pl). Gdy poczujesz się pewniej, zrób
próbę generalną, rozmawiając z... mężem. To będzie dobry sprawdzian, jak
radzicie sobie z tremą, pokonywaniem wstydu oraz dawaniem prostych i szczerych
odpowiedzi na konkretne pytania.
Poproś o czas
Pamiętaj, że żadne pytanie dziecka nie
świadczy o zboczeniu czy chorej wyobraźni. Dlatego nie próbuj dociekać: „A kto
ci takich głupot naopowiadał?!”. Jeżeli pytanie, np.:
„Mamo, czy tata wkładał ci siusiaka do siusialni?”, na tyle cię zaskoczyło, że
nie potrafisz odpowiedzieć od razu albo czujesz się zawstydzona, poproś o
chwilę na zastanowienie. Możesz powiedzieć: „Muszę pomyśleć, jak ci to
wytłumaczyć, żebyś wszystko dobrze zrozumiała”. Potem wróć sama do tematu.
Inaczej dziecko może wstydzić się pytać po raz kolejny.
Dziecko jest odporne na presję
Wychowanie bez tabu nie zachęca do
wcześniejszego uprawiania seksu. Działa wręcz przeciwnie – dziecko, a później
dorastająca osoba traktuje sferę seksualności bez wstydu i uprzedzeń, jest
asertywna i odporniejsza na presję rówieśników. Dzieci poddawane są również
presji ze strony mediów. Ale dzięki odpowiedniej edukacji seksualnej potrafią
podchodzić do przekazów medialnych krytycznie. Ważne jest przy tym, aby zwrócić
uwagę na świat internetu, gdzie dzieci znajdują różne informacje, czasem
mijające się z prawdą. Zakładanie blokad rodzicielskich jest często
nieskuteczne. Lepszy efekt dają rozmowy, w trakcie których dziecko może
zweryfikować informacje znalezione w internecie. Szczera otwarta rozmowa ze
swoim dzieckiem o seksualności pozwala nie tylko zaspokoić jego ciekawość, ale
przede wszystkim kształtuje postawy oraz buduje zdrowy system wartości. Daje
również możliwość kształtowania zdrowej seksualności.
Co może zaniepokoić?
Jeśli sprawy płci i seksu zdominują
rozmowy kilkulatka z rówieśnikami, jego zabawy i rysunki, masz prawo dociekać
przyczyny. Zawsze istnieje prawdopodobieństwo, że dziecko zajrzało do sypialni,
zobaczyło was w sytuacji intymnej i bardzo to przeżywa. A może dzieje się coś
niedobrego w przedszkolu lub szkole? Wybierz się do poradni psychologicznej. Najpierw sama (np. z rysunkami dziecka), po to by opowiedzieć o swoich
obawach. Dzięki temu psycholog przygotuje się do spotkania z dzieckiem i
poprowadzi rozmowę tak, by maluch nie przestraszył się, że jest jakiś problem.
Małgorzata Kot
koordynatorka Grupy Edukatorów
Seksualnych Ponton*
* PONTON działa przy Federacji na rzecz
Kobiet i Planowania Rodziny (www.ponton.org.pl)
Nie zabraniajmy dziecku wizyt w naszej
sypialni. Niech wie, że zawsze może wejść i się poprzytulać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz